Witajcie, najprawdopodobniej moja 159 będzie sprzedawana. Będę miał możliwość pierwokupu samochodu firmowego u żony w pracy w stanie prawie salonowym (mondeo kombi) stąd takie a nie inne posunięcie.
Co do 159 i jej stanu, hmmm co tu dużo pisać, auto bardzo doinwestowane przeze mnie jak i poprzedniego właściciela ale po kolei.
159, 2.4 20v manual, po wizycie u cinka usunięty dpf, egr, klapki w kolektorze, program na niecałe 230 km oraz 500 nm. Koszt takiego zabiegu z wymianą kompletnego rozrządu niespełna 4 tys zł.
Dodatkowo masa faktur za wymienione podzespoły m.in: nowe żarniki ksenonowe (wiśniowski nie jakiś chinol), nowe górne wahacze oem, nowe ori pióra wycieraczek, wymieniony olej w skrzyni, wymieniony zbiorniczek płynu wspomagania plus płyn, akumulator, motylek na maskę i masa innych mniej ważnych na które mam paragony i faktury.
Tutaj link do lektury poprzedniego właściciela:
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...ekle_2_4_.html
Za mojej kadencji, przez rok użytkowania wymieniłem olej i komplet filtrów, zregenerowałem maglownice (1000 zł i gwarancja na 2 lata), wymieniłem lekko skrzywioną zwrotnicę i ustawiłem geometrię. Niecały miesiąc temu wymieniłem przednie tarcze i klocki (ATE i Ferodo- 900 zł duże brembo) oraz zakupiłem 18'' podkowy
Link do mojego tematu:
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...tml?highlight=
Przebieg na dzień dzisiejszy 136 tys. raczej oryginalny bo do kupna przez murgala cała historia z ASO jest. Auto było malowane od strony kierowcy ale nie wydaje mi się, żeby to była poważna ingerencja blacharza, bardziej wygląda na podwójne lakierownie bo miernik pokazuje ok 280-320 mikronów, zapewne było przetarcie ale auta od żabojadów tak mają:)
Standardowo ma wypiaskowane okolice tylnych nadkoli i ma zaprawkę na drzwiach (też często spotykane miejsce od wsiadania uszkodzony lakier) oraz delikatnie wgnieciony próg (taką kupiłem).
Podsumowując, auto po wyeliminowaniu głównych bolączek 2.4 które i tak trzeba kiedyś zrobić a koszta nie małe, z masą wymienionych części, ładne alu 18 na lato oraz zimówki na alu 17 na zime, z radiem 2 din firmy Parrot z modułem w kierownicy (koszt ok 2800 zł), nowe oc i wiele innych o których opowiem zainteresowanym.
I najważniejsze, cena 28 tys zł. Pewnie więszość sobie pomyśli że oszalałem ale każdy właściciel 159 2.4 wie, że zadbana tyle kosztuje a zaniedbana będzie kosztowała więcej po zsumowaniu wszystkiego. Łatwo sobie skalkulować, 28 tys -4 za zabawki u cinka, - 2800 radio, - zimowki na alu 1500 co daje już kwote poniżej 20 tys a gdzie magiel, wahacze, hamulce i inne...
Cena raczej mało negocjowalna ale warto próbować, masz pytania pisz na każde chętnie odpowiem.
Pozdrawiam Darek
Co do 159 i jej stanu, hmmm co tu dużo pisać, auto bardzo doinwestowane przeze mnie jak i poprzedniego właściciela ale po kolei.
159, 2.4 20v manual, po wizycie u cinka usunięty dpf, egr, klapki w kolektorze, program na niecałe 230 km oraz 500 nm. Koszt takiego zabiegu z wymianą kompletnego rozrządu niespełna 4 tys zł.
Dodatkowo masa faktur za wymienione podzespoły m.in: nowe żarniki ksenonowe (wiśniowski nie jakiś chinol), nowe górne wahacze oem, nowe ori pióra wycieraczek, wymieniony olej w skrzyni, wymieniony zbiorniczek płynu wspomagania plus płyn, akumulator, motylek na maskę i masa innych mniej ważnych na które mam paragony i faktury.
Tutaj link do lektury poprzedniego właściciela:
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...ekle_2_4_.html
Za mojej kadencji, przez rok użytkowania wymieniłem olej i komplet filtrów, zregenerowałem maglownice (1000 zł i gwarancja na 2 lata), wymieniłem lekko skrzywioną zwrotnicę i ustawiłem geometrię. Niecały miesiąc temu wymieniłem przednie tarcze i klocki (ATE i Ferodo- 900 zł duże brembo) oraz zakupiłem 18'' podkowy
Link do mojego tematu:
http://www.forum.alfaholicy.org/nasz...tml?highlight=
Przebieg na dzień dzisiejszy 136 tys. raczej oryginalny bo do kupna przez murgala cała historia z ASO jest. Auto było malowane od strony kierowcy ale nie wydaje mi się, żeby to była poważna ingerencja blacharza, bardziej wygląda na podwójne lakierownie bo miernik pokazuje ok 280-320 mikronów, zapewne było przetarcie ale auta od żabojadów tak mają:)
Standardowo ma wypiaskowane okolice tylnych nadkoli i ma zaprawkę na drzwiach (też często spotykane miejsce od wsiadania uszkodzony lakier) oraz delikatnie wgnieciony próg (taką kupiłem).
Podsumowując, auto po wyeliminowaniu głównych bolączek 2.4 które i tak trzeba kiedyś zrobić a koszta nie małe, z masą wymienionych części, ładne alu 18 na lato oraz zimówki na alu 17 na zime, z radiem 2 din firmy Parrot z modułem w kierownicy (koszt ok 2800 zł), nowe oc i wiele innych o których opowiem zainteresowanym.
I najważniejsze, cena 28 tys zł. Pewnie więszość sobie pomyśli że oszalałem ale każdy właściciel 159 2.4 wie, że zadbana tyle kosztuje a zaniedbana będzie kosztowała więcej po zsumowaniu wszystkiego. Łatwo sobie skalkulować, 28 tys -4 za zabawki u cinka, - 2800 radio, - zimowki na alu 1500 co daje już kwote poniżej 20 tys a gdzie magiel, wahacze, hamulce i inne...
Cena raczej mało negocjowalna ale warto próbować, masz pytania pisz na każde chętnie odpowiem.
Pozdrawiam Darek