Witam wszystkich bardzo serdecznie, jest to mój dziewiczy post, więc może jako ciekawostkę napomknę że wykonuję nadruki w firmie xt24.eu min. dla alfaholików.
Przechodząc do rzeczy, jestem od niedawna posiadaczem Alfy 156 z silnikiem 1.8 TS z 98r.
Auto posiada instalacje gazową Vialle, ciekłego wtrysku.
Kupując auto miało odłączony przepływomierz powietrza oraz uszkodzony termostat, który od razu wymieniłem, lecz chodziło całkiem dobrze. Postanowiłem więc zakupić używany oryginalny przepływomierz bosch, po zamontowaniu alfa chodziła całkiem dobrze na gazie jak i na benzynie.
Jednak po czasie na gazie samochód zaczął szarpać/gasnąć. Stwierdziłem więc że to wina gazu, i nieustannie szukając odpowiedniego gazownika, który mnie nie odprawi z powodu V gen, jeździłem na benzynie.
Wszytko było cacy, do momentu gdy i na benzynie samochód zaczął się dławić, szarpać, chodzić jak diesel. Znajomy mechanik udostępnił mi odczyty z komputera, jego zdaniem winna była nadal przepływka.
Zakupiłem tym razem nowy oryginalny przepływomierz, po zamontowaniu od razu było czuć różnice, lecz problem wraca gdy silnik rozgrzeje się do ~90 stopni.
Więcej błędów nie było, no prócz ostrzeżenia z sondy, lecz mechanik uznał że sama sonda pracuje prawidłowo.
Codziennie z rana jadąc do pracy na zimnym silniku alfa chodzi idealnie, jakby z salonu wyjechała, czasami nawet po rozgrzaniu potrafiła się zachowywać dobrze.
Dzisiaj stojąc w korku, przy rozgrzanym silniku, gdzie auto chodziło dobrze, przypadkiem obserwując wskaźnik temperatury, zauważyłem że nagle strzałka opadła w ułamku sekundy do ~70 stopni, auto zaczęło znowu szarpać i chodzić jak diesel, trzęsąc niemiłosiernie, wskaźnik po chwili wrócił na 90 stopni lecz silnik do końca trasy szarpał i brakowało mu mocy.
Teraz do rzeczy, przeczesuje forum w każdej wolnej chwili szukając podobnych problemów, lecz przeważnie usterki kończą się po wymianie przepływomierza.
Wyczytałem gdzieś w internecie, że ktoś wymienił w swojej alfie pół osprzętu, po czym auto chodziło nadal tak samo, a okazało się że jakieś przekaźniki/czujniki były problemem, lecz nie mam pojęcia jakie.
Jeszcze w innym temacie była wzmianka o czujniku temperatury płynu chłodniczego, jak domyślam się chodzi o ten wkręcany w termostat, czy jest opcja żeby auto tak się zachowywało z takim uszkodzeniem?
Druga sprawa, planuje zakupić interfejs diagnostyczny i próbować reset ostawień adaptacyjnych, mam nadzieje że nic nie pomyliłem gdyż w tym temacie jestem zielony, czy (FIAT ECU SCAN na allegro - niestety nie mogę dać linka, za mało postów) ten kabelek będzie współpracować z Alfadiag bez problemów?
Liczę na wszelkie sugestie, i z góry dziękuje za pomoc z moim problemem.
Pozdrawiam Michał.
Przechodząc do rzeczy, jestem od niedawna posiadaczem Alfy 156 z silnikiem 1.8 TS z 98r.
Auto posiada instalacje gazową Vialle, ciekłego wtrysku.
Kupując auto miało odłączony przepływomierz powietrza oraz uszkodzony termostat, który od razu wymieniłem, lecz chodziło całkiem dobrze. Postanowiłem więc zakupić używany oryginalny przepływomierz bosch, po zamontowaniu alfa chodziła całkiem dobrze na gazie jak i na benzynie.
Jednak po czasie na gazie samochód zaczął szarpać/gasnąć. Stwierdziłem więc że to wina gazu, i nieustannie szukając odpowiedniego gazownika, który mnie nie odprawi z powodu V gen, jeździłem na benzynie.
Wszytko było cacy, do momentu gdy i na benzynie samochód zaczął się dławić, szarpać, chodzić jak diesel. Znajomy mechanik udostępnił mi odczyty z komputera, jego zdaniem winna była nadal przepływka.
Zakupiłem tym razem nowy oryginalny przepływomierz, po zamontowaniu od razu było czuć różnice, lecz problem wraca gdy silnik rozgrzeje się do ~90 stopni.
Więcej błędów nie było, no prócz ostrzeżenia z sondy, lecz mechanik uznał że sama sonda pracuje prawidłowo.
Codziennie z rana jadąc do pracy na zimnym silniku alfa chodzi idealnie, jakby z salonu wyjechała, czasami nawet po rozgrzaniu potrafiła się zachowywać dobrze.
Dzisiaj stojąc w korku, przy rozgrzanym silniku, gdzie auto chodziło dobrze, przypadkiem obserwując wskaźnik temperatury, zauważyłem że nagle strzałka opadła w ułamku sekundy do ~70 stopni, auto zaczęło znowu szarpać i chodzić jak diesel, trzęsąc niemiłosiernie, wskaźnik po chwili wrócił na 90 stopni lecz silnik do końca trasy szarpał i brakowało mu mocy.
Teraz do rzeczy, przeczesuje forum w każdej wolnej chwili szukając podobnych problemów, lecz przeważnie usterki kończą się po wymianie przepływomierza.
Wyczytałem gdzieś w internecie, że ktoś wymienił w swojej alfie pół osprzętu, po czym auto chodziło nadal tak samo, a okazało się że jakieś przekaźniki/czujniki były problemem, lecz nie mam pojęcia jakie.
Jeszcze w innym temacie była wzmianka o czujniku temperatury płynu chłodniczego, jak domyślam się chodzi o ten wkręcany w termostat, czy jest opcja żeby auto tak się zachowywało z takim uszkodzeniem?
Druga sprawa, planuje zakupić interfejs diagnostyczny i próbować reset ostawień adaptacyjnych, mam nadzieje że nic nie pomyliłem gdyż w tym temacie jestem zielony, czy (FIAT ECU SCAN na allegro - niestety nie mogę dać linka, za mało postów) ten kabelek będzie współpracować z Alfadiag bez problemów?
Liczę na wszelkie sugestie, i z góry dziękuje za pomoc z moim problemem.
Pozdrawiam Michał.