Czesc,
na początku uprzedzę od razu wszystkich, którzy będą chcieli mnie zgnoić za "zakladanie tematu, który już był" - otóż nie, przeglądałem forum wszerz i wzdłuż i nie znalazłem rozwiązania :)
Kilka miesięcy temu pojawiło mi się dziwne stukanie. Występuje ono przy skręcaniu kół w lewo na twardym podłożu, kiedy opór kół jest większy niż np na szutrówce. Jest to strasznie irytujące przy manewrach parkingowych, w czasie jazdy nie przeszkadza, bo nic nie slychac (no moze przy bardzo powolnym skręcaniu). Wygląda to tak:
Auto w tym czasie było u 3 mechaników (Paweł Mikulec, PabloGarage i znajomy mechanik niespecjalizujący się w Alfach). Niestety nikt mi nie pomógł.
1. Pierwsza diagnoza p. Mikulca - lewy drążek kierowniczy. Wymienione, stuki nadal występują.
2. Druga diagnoza p. Mikulca - stuki wydobywają się z magla. Pofatygowałem się do Łodzi na jego regenerację. Regeneracja przeprowadzona, 1250zł nie moje. Przy okazji gość zmienił mi zbiorniczek oraz zalał nowy płyn Tutela GI/E (taki jak mialem wczesniej). Stuki występują nadal.
3. Wymieniona przez Pablo prawa końcówka drążka, nasmarowany sworzeń wahacza dolnego prawego, naprawiony górny wahacz (był walnięty, ale to nie on tak stukał). Niestety dolegliwość nie ustała. Wg mnie panowie skupili się na prawej stronie, natomiast ja, będąc w aucie, slysze to bardziej z lewej.
4. Wymieniona lewa końcówka drążka przez znajomego mechanika. To też nie to.
Nie mam już pomysłu. Kasa ucieka z portfela, a problem nadal występuje. Sam nie potrafię grzebać w autach, ledwo umiem zmienić olej i filtry ;p
Może ktoś miał podobnie, może coś podpowie?
pozdr
na początku uprzedzę od razu wszystkich, którzy będą chcieli mnie zgnoić za "zakladanie tematu, który już był" - otóż nie, przeglądałem forum wszerz i wzdłuż i nie znalazłem rozwiązania :)
Kilka miesięcy temu pojawiło mi się dziwne stukanie. Występuje ono przy skręcaniu kół w lewo na twardym podłożu, kiedy opór kół jest większy niż np na szutrówce. Jest to strasznie irytujące przy manewrach parkingowych, w czasie jazdy nie przeszkadza, bo nic nie slychac (no moze przy bardzo powolnym skręcaniu). Wygląda to tak:
Auto w tym czasie było u 3 mechaników (Paweł Mikulec, PabloGarage i znajomy mechanik niespecjalizujący się w Alfach). Niestety nikt mi nie pomógł.
1. Pierwsza diagnoza p. Mikulca - lewy drążek kierowniczy. Wymienione, stuki nadal występują.
2. Druga diagnoza p. Mikulca - stuki wydobywają się z magla. Pofatygowałem się do Łodzi na jego regenerację. Regeneracja przeprowadzona, 1250zł nie moje. Przy okazji gość zmienił mi zbiorniczek oraz zalał nowy płyn Tutela GI/E (taki jak mialem wczesniej). Stuki występują nadal.
3. Wymieniona przez Pablo prawa końcówka drążka, nasmarowany sworzeń wahacza dolnego prawego, naprawiony górny wahacz (był walnięty, ale to nie on tak stukał). Niestety dolegliwość nie ustała. Wg mnie panowie skupili się na prawej stronie, natomiast ja, będąc w aucie, slysze to bardziej z lewej.
4. Wymieniona lewa końcówka drążka przez znajomego mechanika. To też nie to.
Nie mam już pomysłu. Kasa ucieka z portfela, a problem nadal występuje. Sam nie potrafię grzebać w autach, ledwo umiem zmienić olej i filtry ;p
Może ktoś miał podobnie, może coś podpowie?
pozdr