Witajcie :)
Jako, iż sezon wiosenny w pełni postanowiłam przeczyścić klimatyzację, ponieważ już lekko smrodkowała (głównie po odpaleniu, po dłuższym postoju, przez pierwszą minutę, zapach stęchlizny). Oddałam alfę do serwisu, odgrzybili ultradźwiękami, uzupełnili czynnik chłodzący i olej. Wydruk z danymi dostałam do ręki, a całość trwała ok. 45 min.
Na początku było super, ładny zapach, lepiej chłodziła.. Jednakże po miesiącu ten specyficzny zapach powrócił. Jak się go pozbyć? Jechać jeszcze raz na odgrzybianie? Czy może tym razem popsikać jakimś specyfikiem do otworów wentylacyjnych? Dodam, że filtr kabinowy był też wymieniany...
Proszę o pomoc, bo przez pierwszą minutę po odpaleniu klimy muszę opuścić szyby i dodatkowo wstrzymać oddech. Nie jest to zapach nie do wytrzymania, ale zwyczajnie nieprzyjemny :/
Jako, iż sezon wiosenny w pełni postanowiłam przeczyścić klimatyzację, ponieważ już lekko smrodkowała (głównie po odpaleniu, po dłuższym postoju, przez pierwszą minutę, zapach stęchlizny). Oddałam alfę do serwisu, odgrzybili ultradźwiękami, uzupełnili czynnik chłodzący i olej. Wydruk z danymi dostałam do ręki, a całość trwała ok. 45 min.
Na początku było super, ładny zapach, lepiej chłodziła.. Jednakże po miesiącu ten specyficzny zapach powrócił. Jak się go pozbyć? Jechać jeszcze raz na odgrzybianie? Czy może tym razem popsikać jakimś specyfikiem do otworów wentylacyjnych? Dodam, że filtr kabinowy był też wymieniany...
Proszę o pomoc, bo przez pierwszą minutę po odpaleniu klimy muszę opuścić szyby i dodatkowo wstrzymać oddech. Nie jest to zapach nie do wytrzymania, ale zwyczajnie nieprzyjemny :/