Jak w temacie mam całe turbo mokre od oleju pisałem już kiedyś o tym ale nie otrzymałem odpowiedzi mianowicie oleju nie ubywa między zmianami. Doleje może setkę na 15tkm żeby na bagnecie było na max. Czy można tak jeździć ? Odkryłem (chyba) że olej bierze się z odmy bynajmniej tak myślę bo przy wymianie filtra powietrza na wejściu wężyka było mokro. Można po prostu wyprowadzić tą rurkę pod samochód a otwór zaślepić ? Czy ma to jakiś wpływ na silnik.
Kolejne spostrzeżenie to że jako jedyny diesel w kręgu znajomych tak fajnie "schodzi z obrotów" . Chodzi o to że przy dodaniu gazu +/- 2200/2400rpm i odpuszczeniu turbina (nie wiem jak to określić) robi "PSIU" jak to kiedyś ktoś określił. To przez to że nie mam KAT-a i praktycznie EGR-a ? Teraz będę pracował przez wakacje i chce jak najwięcej rzeczy zrobić w Alfie ale wizyta u mechanika i stwierdzenie że "uszczelniacze pewnie już puszczają" i że turbo do regeneracji mnie nie satysfakcjonują gdyż oleju nie ubywa.
Z góry dzięki za odpowiedzi . Pozdrawiam !
Kolejne spostrzeżenie to że jako jedyny diesel w kręgu znajomych tak fajnie "schodzi z obrotów" . Chodzi o to że przy dodaniu gazu +/- 2200/2400rpm i odpuszczeniu turbina (nie wiem jak to określić) robi "PSIU" jak to kiedyś ktoś określił. To przez to że nie mam KAT-a i praktycznie EGR-a ? Teraz będę pracował przez wakacje i chce jak najwięcej rzeczy zrobić w Alfie ale wizyta u mechanika i stwierdzenie że "uszczelniacze pewnie już puszczają" i że turbo do regeneracji mnie nie satysfakcjonują gdyż oleju nie ubywa.
Z góry dzięki za odpowiedzi . Pozdrawiam !