Czy próbował ktoś z Was może wygłuszać nadkola w Waszych 9'tkach? O ile uważam, że 159 ma naprawdę fajnie wyciszony silnik czy budę o szumu powietrza opływającego karoserię, tak przy nadkolach wg mnie trochę zaoszczędzono niestety. Odczuwalne jest to szczególnie z tyłu, gdzie w wersji SW dociera dość sporo szumów do kabiny.
Z racji, że jeżdżę sporo w trasach to zastanawiam się nad wygłuszeniem nadkoli i może podłogi bagażnika we własnym zakresie. Pytanie tylko jest takie jak zrobić to stosunkowo efektywnie, tzn. tak żeby efekt był zauważalny, a nielekkie już auto nie zyskało dodatkowych 50kg od ciężkich mat bitumicznych? Może ktoś z Was już to przerabiał i mógłby się podzielić własnymi spostrzeżeniami? Jak podejść w ogóle do wygłuszenia przodu? Kleić maty na karoserię od zewnątrz czy wybebeszać środek i kleić od wewnątrz?
A może po prostu zainwestować w ciche opony, tylko jakie? Na lato aktualnie mam założone Michelin Primacy, a na zimę Continentale TS830, obydwa komplety 225/50/17.
Z góry dzięki za wszelkie sugestie :)
Z racji, że jeżdżę sporo w trasach to zastanawiam się nad wygłuszeniem nadkoli i może podłogi bagażnika we własnym zakresie. Pytanie tylko jest takie jak zrobić to stosunkowo efektywnie, tzn. tak żeby efekt był zauważalny, a nielekkie już auto nie zyskało dodatkowych 50kg od ciężkich mat bitumicznych? Może ktoś z Was już to przerabiał i mógłby się podzielić własnymi spostrzeżeniami? Jak podejść w ogóle do wygłuszenia przodu? Kleić maty na karoserię od zewnątrz czy wybebeszać środek i kleić od wewnątrz?
A może po prostu zainwestować w ciche opony, tylko jakie? Na lato aktualnie mam założone Michelin Primacy, a na zimę Continentale TS830, obydwa komplety 225/50/17.
Z góry dzięki za wszelkie sugestie :)